Przewidzenie kolejnego kryzysu nie jest możliwe, ale potrafimy zidentyfikować zagrożenia natury cybernetycznej, płynące ze strony rynków alternatywnych czy związane z klimatem.

W jaki sposób rynki poradzą sobie z szeregiem nieprzewidywalnych czynników zewnętrznych, które uderzają w dotychczasowy porządek? O tym dyskutowali uczestnicy panelu Rynki finansowe w dobie niepewności podczas XI edycji Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) w Sopocie.

Prof. Małgorzata Zaleska z SGH przekonywała, że żyjemy w permanentnym kryzysie finansowym od 15 lat. – Najłatwiej było przewidzieć kryzys z 2007 r., chociaż obserwując jak podczas pandemii czekano, aby banki narodowe ratowały wzrost gospodarczy, dziś kryzys inflacyjny nie powinien nikogo dziwić

Czy można przewidzieć kolejny kryzys? Tomasz Kowalski, prezes, Deutsche Bank mówił, że w badaniu z 2017 r. nikt nie przewidział pandemii czy wojny. Pytanie brzmi czy czekamy na kolejny kryzys finansowy czy już w nim jesteśmy, bo jego zdaniem mamy poziom kryzysu z 2008 r. Problemem jest również odporność rynków w Europie. – Widzimy brak spójności, który sprawia, że rynek europejski nie działa harmonijnie. Mamy wspólny rynek, ale de facto regulacje między krajami się różnią

Następny kryzys można przyjść z tzw. shadow banking, nieuregulowanego rynku w Europie i na świecie – uważa Antonio Garcia del Riego z Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. Uważa, że banki europejskie są pozbawione autonomii, a muszą walczyć z innymi instytucjami, które regulacjom nie podlegają.

Obecność konkurencji fintechów czują banki. – Banki są przeregulowane, a inne firmy, które są w tym samym krwioobiegu, to przestrzeń mniej regulowana, wymykająca się spod kontroli. Nadzorując banki nie można przeoczyć momentu, aby część poza obiegiem nie była regulowana. To może doprowadzić do kolejnego kryzysu. Banki nie mogą ponosić odpowiedzialności za cały rynek – mówił Tomasz Kowalski. Zdaniem prof. Zaleskiej kwestia regulacji rynków alternatywnych nie jest prosta, bo istnieją różne jurysdykcje, część firm jest globalna. 

Rozmawiano również o ryzyku klimatycznym, które przyjmuje dziś postać ryzyka politycznego, trudnego do zmierzenia. Prezes Kowalski powiedział, że Deutsche Bank edukuje w tym zakresie klientów, bo bez niej banki narażają się na dodatkowe ryzyko, zwłaszcza w odniesieniu do mniejszych firm, które będą musiały wypełniać zobowiązania klimatyczne. 

W panelu udział wzięli: prof. Małgorzata Zaleska, dyrektorka Instytutu Bankowości SGH, Antonio Garcia del Riego, członek Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, Tomasz Kowalski, prezes Deutsche Bank Polska.

Partner: Deutsche Bank Polska

Pandemia wymusiła przyspieszoną transformację cyfrową nie tylko w firmach, ale również w administracji publicznej, zarówno państwowej jak i samorządowej. O tym, jak wypracować standardy w zakresie digitalizacji usług publicznych i gdzie szukać dobrych praktyk rozmawiali goście panelu „Cyfryzacja usług publicznych”, który odbył się w piątek, 14 października, jako część EFNI 2022. Partnerem panelu będącego częścią ścieżki tematycznej „Cyfrowa transformacja Europy” był Google.

W rozmowie moderowanej przez Martynę Różycką, NASK/Dyżurnet.pl udział wzięli Marcin Krasuski, Google Cloud, Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu, Marcin Graczyk, dyrektor, Departament Partnerstwa i Komunikacji, Polska Agencja Inwestycji i Handlu, Grupa PFR, Wojciech Szajnar, dyrektor, Centrum Projektów Cyfrowa Polska oraz Paweł Jaroszek, wiceprezes ZUS.

„Z naszej perspektywy widzimy duży postęp cyfryzacji usług publicznych, której oczekują obywatele. Biznes jest otwarty na współpracę z administracją, może jej pomóc we wdrażaniu usług cyfrowych i podzielić się swoim know-how” – mówił podczas dyskusji Marcin Krasuski.

Paweł Jaroszek opowiadał o wyzwaniach cyfryzacyjnych, z którymi mierzy się administracja publiczna: „Czasem traktujemy cyfryzację jako panaceum na wszystkie problemy. Tymczasem kluczowe wydaje się przeanalizowanie istniejących procesów i usług, wprowadzenie niezbędnych zmian, a dopiero późniejsza adaptacja ich w świecie cyfrowym”.

„Mieszkańcy chcą coraz częściej załatwiać kwestie urzędowe online, a administracja powinna reagować na te oczekiwania i zapewniać im nowoczesne usługi. Jednak pieniędzy na cyfryzację samorządów jest ciągle za mało. Bez istotnej inwestycji w sprzęt, rozwiązania i szkolenia, cyfryzacja usług publicznych nie powiedzie się w pełni” – powiedział podczas panelu Wojciech Szajnar.

Goście dyskusji zgodzili się, że inwestycja w nowoczesne rozwiązania cyfrowe jest niezbędna. Kluczowa wydaje się również współpraca pomiędzy administracją centralną, samorządową i biznesem, która przyniesie wymierne korzyści obu stronom i pozwoli wypracować standardy w zakresie cyfryzacji.

W jaki sposób wspierać rozwój AI, która będzie uwzględniać najwyższe standardy w zakresie różnorodności i inkluzywności w organizacji oraz szerzej, przestrzeni publicznej? Do kogo powinien należeć obowiązek gwarantowania tych standardów – do twórców rozwiązań cyfrowych, regulatorów rynków? 

Sztuczna inteligencja pomaga upraszczać procesy, które procesy niewdzięczne dla pracownika. – I tak to powinniśmy komunikować. Sztuczna inteligencja wspiera, a nie wypiera – podkreśla Łukasz Chałaczkiewicz, Klub Champions of Change.  – Poziom świadomości dotyczący sztucznej inteligencji w Polsce nie jest zbyt wysoki. – To z czym nam się kojarzy filmy si-fi oraz boty, które znają z infolinii, z którym nie mogą się skomunikować – uważa Łukasz Chałaczkiewicz, Klub Champions of Change.  

Na tych, którzy tworzą algorytmy AI, spoczywa wielka odpowiedzialność. Na pewno wiele osób, myśląc o sztucznej inteligencji, widzi obraz z filmów science fiction, jak roboty przejmują nasze życie. Jeśli te roboty będą dobrze nauczane, to mniej będziemy się ich obawiać. Dlaczego siri mówi kobiecym głosem, a superkomputer Watson męskim? – Bo z tak wynika z badań, które w ten sposób powielają stereotypy – mówi Olga Kozierowska, prezeska Sukces Pisany Szminką. Czy można temu zaradzić? – Jest to ogromne wyzwanie i niezbędne jest tworzenie różnorodnych środowisk przy tworzeniu produktu – mówi Dominika Bettman, Klub Champions of Change. – Coraz częściej mówi się o hiperdostosowaniu produktu do jednostki, tak trzeba stosować siłę algorytmy, żeby ten produkt był jak najbardziej przydatny – dodaje Dominika Bettman.

AI jest nam potrzebna z wielu przyczyn, m.in. ekologicznych, bez jej rozwoju sobie nie poradzimy. Patrzmy więc w przyszłość optymistycznie, jednocześnie wiedząc, jak bardzo istotne są edukacja i zrozumienie problemów.

Paneliści: Łukasz Chałaczkiewicz, Klub Champions of Change, Dominika Bettman, Klub Champions of Change. Debatę poprowadziła Olga Kozierowska, prezeska, Sukces Pisany Szminką

Partner: Bank BNP Paribas

Partner merytoryczny: Sukces Pisany Szminką 

Mimo rosnącej specjalizacji istotne będą kompetencje związane z zarządzaniem
danymi, krytycznym myśleniem oraz współpracą. Rozmawiali o tym uczestnicy panelu Synergia świata nauki i biznesu: Jakie kompetencje zdominują najbliższą przyszłość podczas XI edycji Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) w Sopocie.

W dobie automatyzacji i niepewności potrzebne są nowe kompetencje. Z raportu Future of Jobs wynika, że miliony miejsc pracy znikną, ale powstaną nowe. Liczyć się będą nauki ścisłe, krytyczne myślenie, big data i współpraca, bo innowacje powstają w zespołach – powiedziała Katarzyna Dubno z Adamed Pharma. Zwróciła również uwagę, na pozytywną systemową zmianę, że kiedyś w Polsce premiowano uczelnie za liczbę publikacji, dziś za zgłoszenia patentowe, co zmienia charakter współpracy biznesu z akademią. 

Na brak na całym świecie lekarzy naukowców wskazał prof. Krystian Jażdżewski z Warsaw Genomics. – Obserwuje, że młodzi ludzie nie chcą wyjeżdżać na zagraniczne staże, bo dobrze im się żyje w Polsce – mówił.  

Katarzyna Jodko-Piórecka z Sieci Badawczej Łukasiewicz wskazała na niepokojący na świecie trend odpływu pracowników naukowych, badania naukowe można robić za lepsze pieniądze w firmach prywatnych. Akademia musi tworzyć warunki dla najlepszych. – Dziś zdolny człowiek może studiować zagranicą. Dlatego zaczęliśmy zatrudniać olimpijczyków z nauk ścisłych. Mamy 29 nastolatków studiujących i pracujących naukowo.

Młodzież licealną wspiera również program ADAMED SmartUP koncentrujący się na naukach ścisłych. Korzysta z niego 60 tys. osób biorąc udział w warsztatach, obozach naukowych. – Młodzi ludzie często w mniejszych miejscowościach nie mają partnerów do rozwoju. My im pomagamy. Finansujemy również rozwój 20 stypendystów, oni często studiują za granicą, ale wracają – powiedziała Katarzyna Dubno. 

W panelu udział wzięli: Katarzyna Dubno, Public Affairs & Market Access Director, Adamed Pharma, Krystian Jażdżewski, prof. nauk medycznych, Warsaw Genomics, Katarzyna Jodko-Piórecka, koordynator grupy badawczej Zrównoważona Gospodarka, Sieć Badawcza Łukasiewicz, prof. Marcin Kołaczkowski, prodziekan ds. Rozwoju i Nauki Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum Michał Biernat, CTO, Higo Sense – zdalnie online, Partner: Adamed Pharma

W ostatnich latach świat zmaga się z licznymi kryzysami – ekonomicznymi, finansowymi, kolejnymi falami pandemii, konfliktami zbrojnymi, wzmożonymi ruchami migracyjnymi, gwałtownie rosnącymi cenami energii. Rodzi to potrzebę poszukiwania całkiem nowych, niestandardowych rozwiązań, które pozwolą uporać się z zagrożeniami – podkreślali uczestnicy panelu „Wspólne wyzwania biznesu i administracji wobec współczesnych kryzysów”.

– Pandemia Covid-19, wycofanie się USA z Afganistanu spowodowały, że państwa autorytarne, Rosja, Chiny uwierzyły, że Zachód znalazł się w głębokim kryzysie, który może się zakończyć upadkiem zachodniej cywilizacji. Rosyjska agresja w Ukrainie jest właśnie przejawem takiego myślenia. W tej chwili największym zagrożeniem dla Polski jest agresywna polityka Rosji, która determinuje niespotykaną wcześniej militaryzację Polski i innych krajów. Lawinowo rosną wydatki na zbrojenia. Kryzys wojenny nie sprzyja stabilności i wprowadza dużą niepewność. To co się dzieje stanowi wielkie zagrożenie dla struktur Zachodu. Całkiem realna jest dezintegracja w dłuższej perspektywie UE i NATO – ostrzegał Radosław Kujawa, generał, były szef Służby Wywiadu Wojskowego.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, dyrektorka, Instytut Strategie 2050 przekonywała, że szczególnie niebezpieczna dla biznesu jest utrata dobra wspólnego w polityce. – Polityka stała się wojną, gdzie dominują złe emocje. Mamy prymat polityki nad rynkiem, gospodarką. To nie jest dobre dla biznesu. Dramatycznie rosną nierówności społeczne. Następuje delegitymizacja państwa, które nie jest idealnym partnerem do rozmów i współpracy. W tej sytuacji ważna jest decentralizacja państwa, zapewnienie autonomicznego finansowania dla organizacji pożytku publicznego – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Witold Drożdż, członek zarządu ds. Strategii i Spraw Korporacyjnych, Orange Polska zwrócił uwagę, że wielkie znaczenie w pokonywaniu różnych kryzysów odgrywa przewidywalność prawa, stabilność i transparentność.

– Bez ustabilizowania ram, w których funkcjonuje gospodarka, bez przewidywalnego otoczenia, nie będziemy w stanie zachować dotychczasowego poziomu świadczenia usług i utrzymać poziomu życia obywateli. Odpowiedzią na wyzwania związane z kryzysami powinny być rozwiązania systemowe, dialog, współpraca i zaufanie. Decyzje powinny zapadać szybciej. Nie można rozmawiać dopiero wtedy, kiedy kryzys już się rozlewa, płoną drzwi – podkreślił Witold Drożdż.

Z kolei Renata Kaznowska, wiceprezydent m.st. Warszawy przestrzegała, że ostatnio mamy do czynienia z wieloma niekorzystnymi zmianami, które grożą demontażem samorządu.

 – Potrzebujemy stabilności prawa, które jest uchwalane szybko i niechlujnie, ale także stabilności zadań, nakładanych na samorządy oraz finansów, bez których nie ma co marzyć o realizacji ambitnych celów. Powinniśmy zacząć od partnerstwa i współpracy z rządem, której nie ma oraz zaniechania dalszej centralizacji państwa – stwierdziła Renata Kaznowska.

Panel moderował: Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny, Konfederacja Lewiatan

Partner panelu: Orange Polska

Podczas spotkania uczestnicy rozmawiali na temat szans i zagrożeń związanych ze sztuczną inteligencją oraz jaka czeka nas przyszłość w świecie zdominowanym przez algorytmy.

Na wstępie Konrad Ciecierski, kierownik Pionu Zastosowań Sztucznej Inteligencji, Centrum Badań i Rozwoju (NASK), przedstawił bardzo konkretne, praktyczne zastosowania sztucznej inteligencji, którymi zajmuje się Centrum Badań i Rozwoju – m.in. w medycynie czy przeciwdziałaniu przestępczości. Wskazał przy tym na brak świadomości wśród osób czy organizacji, w jakim zakresie AI może być wsparciem w prowadzeniu biznesu.

Magdalena Warzybok, dyrektor zarządzająca, Kincentric Polska, zwróciła z kolei uwagę na dużą potrzebę, żeby za pomocą algorytmów wspierać pracowników. – Obecnie obserwujemy ogromne obciążenie powtarzalnymi czynnościami. Zwiększa się dzięki temu otwartość organizacji na tego typu rozwiązania. Coraz częściej wykorzystuje się też AI czy big data w zarządzaniu ludźmi w organizacji. Dzięki nim możemy przewidywać zachowania pracowników, np. czy dana osoba będzie chciała z organizacji odejść – dodała Magdalena Warzybok.

O specyfice platformy Allegro w kontekście AI opowiedziała Magdalena Piech, Regulatory Affairs Director, Allegro. – Jesteśmy firmą z branży handlu detalicznego, ale jednocześnie jesteśmy firmą technologiczną. Połowa naszych pracowników to specjaliści IT. Naszym celem jest ułatwianie transakcji, mierzymy się przy tym z ogromną skalą. Ścieżka zakupowa ma pozwolić przejść użytkownikowi płynnie od wyboru do płatności, obejmuje też dostawę i wsparcie posprzedażowe. Od kilku lat trwa proces ulepszania tych procesów za pomocą sztucznej inteligencji, która ułatwia pracę przy takiej skali użytkowników i zamówień. Wyposażamy też naszych sprzedawców (firmy z sektora MŚP), dostarczając im zaawansowane narzędzia technologiczne, do których w innym przypadku nie mieliby dostępu.

Magdalena Piech poruszyła też temat barier, które uniemożliwiają nam pełne korzystanie ze sztucznej inteligencji. – Debata o AI jest trudna, ponieważ mamy liczne skojarzenia z popkultury, i często są one negatywne. A jest to tylko narzędzie. Jest ponadto różnica między automatyzacją, gdzie ryzyko przejęcia pracy jest żadne, a szeroko pojętą sztuczną inteligencją.

Magdalena Przegalińska, profesor w Akademii im. Leona Koźmińskiego, podkreśliła fakt, że obecnie każda osoba może korzystać ze sztucznej inteligencji i współtworzyć ją bez umiejętności programowania. Interfejsy AI są zbliżone do tych, które znamy z mediów społecznościowych. – Demokratyzacja tej technologii jest czymś pozytywnym. A nadal wiele osób niesłusznie obawia się, że sztuczna inteligencja zabierze nam pracę, zamiast nas w niej wspierać – podsumowała Magdalena Przegalińska.

W dyskusji udział wzięli: Magdalena Piech, Regulatory Affairs Director, Allegro, Magdalena Warzybok, dyrektor zarządzająca, Kincentric Polska, Aleksandra Przegalińska, profesor, Akademia im. Leona Koźmińskiego, Maciej Mackiewicz, prezes Stowarzyszenia AntiFraud oraz Konrad Ciecierski, kierownik Pionu Zastosowań Sztucznej Inteligencji, Centrum Badań i Rozwoju (NASK).

Moderacja: Grzegorz Osiecki, Dziennik Gazeta Prawna

Partner: Allegro

Współpraca powinna opierać się na dialogu – oceniają uczestnicy panelu Biznes i trzeci sektor: wspólne cele. Trwa ewolucja spojrzenia firm na odpowiedzialność społeczną. Obie strony zgodnie podkreślają, że to współdziałanie jest niezbędne. 

Jest wiele płaszczyzn, na których biznes oraz sektor społeczny przecina się i powinien współpracować. – Musimy widzieć w sobie partnerów – mówi profesor Witold Klaus z Instytutu Nauk Prawnych w Polskiej Akademia Nauk. – Firmy nie powinny postrzegać sektora społecznego, jako osoby, które przychodzą tylko po pieniądze. Oba sektory mogą wymieniać się zasobem, wiedza i wypracować wspólne pole działania – ocenia prof. Klaus. 

Google stawia na doświadczenie danej organizacji społecznej. Jak mówi Jagoda Zakrzewska, Government Affairs and Public Policy Manager Poland & CEE Google Poland, obszar współpracy ze stroną społeczną 24 lutego tego roku. – W dniu wybuchu wojny w Ukrainie biznes zareagował od razu. To jest fenomen co pokazała Polska. Dziś Google pomaga pomagającym. Jesteśmy bardzo otwarci na to, co mówi i proponuje sektor społeczny. Razem możemy więcej – dodaje Jagoda Zakrzewska. 

Trzeci sektor w Polsce nadal jest bardzo niedofinansowany na tle Europy, ale istnieją także inne formy wsparcia. – Mamy całą ofertę dla organizacji pozarządowych, jak choćby półroczne staże w Google. Najważniejsze jest wsłuchanie się potrzeby drugiej strony i zaoferowanie tego, co potrzebuje – wyjaśnia Jagoda Zakrzewska z Google. 

Uczestnicy panelu ocenili, że współpraca biznesu i sektora społecznego jest coraz bardziej profesjonalna. – Obserwuję to od kilku lat, że obie strony są coraz lepiej zorganizowane i podchodzą do kooperacji długookresowo. To przynosi najlepsze efekty, pomoc procesowa a nie punktowa  – podkreśliła prof. Halina Brdulak z Katedry Zarządzania Międzynarodowego, Szkoła Główna Handlowa.  

Paneliści: Jagoda Zakrzewska, Government Affairs and Public Policy Manager Poland & CEE, Google Poland, Zbigniew Canowiecki, prezydent, Pracodawcy Pomorza, Witold Klaus, profesor, Instytut Nauk Prawnych, Polska Akademia Nauk, Halina Brdulak, profesor, Katedra Zarządzania Międzynarodowego, Szkoła Główna Handlowa, Agata Polińska, wiceprezeska, Onkofundacja Alivia – zdalnie. 

Debatę prowadziła Mirella Panek-Owsiańska, ekspertka ds. CSR

Partnerem debaty było Google Poland.

Pozostało nam tylko 31% „Żyjącej Planety”. Najnowszy Living Planet Report 2022 ukazuje, że liczebność populacji ssaków, ptaków, gadów, płazów i ryb zmalała średnio aż o 69 proc[1]. Naukowcy alarmują – przyszłość gatunku ludzkiego powiązana jest ze stabilnym klimatem i utrzymaniem różnorodności biologicznej. Niestety niewielu z nas zdaje sobie sprawę z jej znaczenia – aż 75 procent[2] Polaków uważa, że korzysta z różnorodności biologicznej tylko w umiarkowany lub niski sposób. Tymczasem, w skali globalnej, usługi dostarczane przez przyrodę warte są 125 bilionów dolarów rocznie[3], a bez nich trudno wyobrazić sobie nasze życie.

5 „grzechów”, które zabijają nasz świat

Living Planet Report 2022 pokazuje średni spadek liczebności monitorowanych populacji dzikich zwierząt na poziomie 69% w ciągu 48 lat, od 1970 do 2018 roku. W ujęciu globalnym największy spadek liczebności populacji dzikich zwierząt nastąpił w Ameryce Środkowej i na Karaibach – średnio aż o 94%. Populacje gatunków kręgowców słodkowodnych doświadczyły największych spadków w porównaniu z innymi grupami gatunków. W latach 1970-2018 zmniejszyły się średnio o 83%. Według Czerwonej Listy IUCN (International Union for Conservation of Nature) najbardziej zagrożonymi wymarciem są gatunki koralowców i płazów.

Głównymi przyczynami spadku różnorodności biologicznej na świecie jest degradacja i utrata siedlisk, nadmierna eksploatacja, rozprzestrzenianie się gatunków inwazyjnych, zanieczyszczenie środowiska i zmiana klimatu. Wynikają one z gospodarki człowieka, między innymi systemu żywnościowego, w tym rolnictwa, przełowienia mórz i oceanów, niszczeniu ekosystemów rzek np. poprzez ich regulację czy budowanie zapór wodnych, wycinki lasów. Aby odwrócić trendy zmian liczebności populacji dzikich zwierząt i zadbać o naszą przyszłość niezbędne są zmiany systemowe, pilne i duże. Kluczowe jest zrozumienie jak bardzo zależni jesteśmy od przyrody.

Po co nam różnorodność biologiczna?

75 proc. Polaków uważa, że korzysta z różnorodności biologicznej w sposób umiarkowany lub niski. 25 proc. przyznaje, że po prostu nie wie, jakie korzyści przynosi dla nich różnorodność biologiczna. A korzystamy z niej w sposób ciągły. Najnowszy Living Planet Report 2022 (Raport „Żyjącej Planety”) podkreśla znaczenie przyrody w kontekście zdrowia, dobrobytu ludzi, istnienia społeczeństw i gospodarek. – W skali globalnej, usługi dostarczane przez przyrodę są bowiem warte około 125 bilionów dolarów rocznie[4]. Są to tzw. usługi ekosystemowe, które otrzymujemy od Ziemi, czyli świeże powietrze, czysta woda, żywność, energia oraz inne produkty i surowce. Planeta to „ręka, która nas karmi”. Praca zapylaczy (np. motyli, os, trzmieli, pszczół) wspierających uzyskanie plonów z roślin uprawnych warta jest około 235-577 miliardów dolarów rocznie[5].

Ponad połowa całkowitego światowego Produktu Krajowego Brutto jest umiarkowanie lub wysoce zależna od przyrody i jej usług. Bez zachowania i odtworzenia różnorodności biologicznej po prostu będzie trudno nam przetrwać” – mówi Dariusz Gatkowski, Doradca Zarządu ds. różnorodności biologicznej z WWF Polska.

Kto może zatrzymać degradację?

Polacy przyznają, że każdy z nas ma osobisty wpływ na ochronę różnorodności biologicznej (63 proc.), na drugim miejscu wskazują ochronę międzynarodowym prawem (47 proc.), a na trzecim zwracają uwagę na biznes (40 proc.)[6]. Biorąc pod uwagę wzajemne zależności pomiędzy zdrowiem człowieka a stanem przyrody, dobrobytem ludzi oraz przyszłością naszej planety, WWF wzywa międzynarodową społeczność do zjednoczenia się w celu zawarcia globalnej umowy na rzecz przyrody oraz ludzi, aby odwrócić tendencję zaniku różnorodności biologicznej. „Stoimy w obliczu wywołanego działaniami człowieka podwójnego kryzysu: zmian klimatu i utraty różnorodności biologicznej, który zagraża dobrobytowi obecnych i przyszłych pokoleń. Zaplanowana na grudzień tego roku konferencja COP15, poświęcona różnorodności biologicznej, będzie dla światowych przywódców okazją do „zresetowania” naszej zaburzonej relacji ze światem przyrody i zapewnienia zdrowszej, bardziej zrównoważonej przyszłości dla wszystkich ludzi dzięki ambitnemu, globalnemu porozumieniu na rzecz różnorodności biologicznej. W sytuacji pogłębiającego się kryzysu stanu zachowania przyrody niezwykle istotne jest, aby takie porozumienie przyniosło natychmiastowe działania, w tym finansowe wsparcie krajów rozwijających się oraz transformację tych sektorów gospodarki, które najbardziej przyczyniają się do niszczenia zasobów przyrody” – apeluje Marco Lambertini, dyrektor generalny WWF International.

Tegoroczna, czternasta już edycja LPI (Living Planet Index) przynosi szokujące, przygnębiające informacje i wskazuje na pilną potrzebę zmian systemowych. Musimy odwrócić trend utraty zasobów przyrody i sprawić, by do 2030 roku świat stał się przyjazny zarówno dla ludzi, jak i dla przyrody. LPR dowodzi, że wzmocnienie działań na rzecz ochrony i odbudowy zasobów przyrody, bardziej zrównoważona produkcja i konsumpcja zwłaszcza żywności, oraz szybka i głęboka dekarbonizacja wszystkich sektorów, mogą złagodzić skutki obu kryzysów. Autorzy wzywają decydentów do przekształcenia gospodarek w taki sposób, aby zasoby przyrodnicze były w nich właściwie wyceniane. Realne i wymierne działania są pilne i konieczne już teraz. Bez zasobów przyrody trudno będzie nam, naszym dzieciom i wnukom, żyć.

Więcej na www.wwf.pl/living-planet-report-2022

Raport w wersji elektronicznej dostępny na www.wwf.pl/living-planet-report-2022


[1] WWF Living Planet Report (LPR) 2022. Zakres czasowy pomiaru 1970-2018.

[2] Badanie nt. wiedzy dot. różnordności biologicznej przeprowadzone na zlecenie WWF Polska przez ARC Rynek i Opinia, metodą CAWI, na próbie reprezentatywnej do struktury Polaków w wieku 18-65 pod względem płci, wieku, wykształcenia i wielkości miejsca zamieszkania, N=1051, wrzesień 2022 r.

[3] WWF Living Planet Report (LPR) 2018.

[4] WWF Living Planet Report (LPR) 2018.

[5] za: IPBES (2016). The assessment report of the Intergovernmental Science-Policy Platform on Biodiversity and Ecosystem Services on pollinators, pollination and food production. S.G. Potts, V. L. Imperatriz-Fonseca, and H. T. Ngo (eds). Secretariat of the Intergovernmental Science-Policy Platform on Biodiversity and Ecosystem Services, Bonn, Germany.

[6] Badanie nt. wiedzy dot. różnordności biologicznej przeprowadzone na zlecenie WWF Polska przez ARC Rynek i Opinia, metodą CAWI, na próbie reprezentatywnej do struktury Polaków w wieku 18-65 pod względem płci, wieku, wykształcenia i wielkości miejsca zamieszkania N=1051, wrzesień 2022 r.

Mimo wzrostu transakcji bezgotówkowych, w trakcie pandemii wzrost gotówki był rekordowy. Polacy traktują ją jako kapitał na trudne czasy. Pandemia odmieniła wizerunek sektora bankowego, gdy  priorytetem stały się płatności elektroniczne. 

– Polska jest bardzo zaawansowana w płatnościach cyfrowych na tle innych krajów. To zasługa systemu bankowego, któremu zawdzięczamy szybki rozwój. Co ciekawe, Polacy nie lubią rozmawiać o płaceniu, ale lubią kupować – powiedział Wojciech Murawski, COO w Blue Media podczas panelu Przyszłość rozliczeń finansowych i zaufania do gotówki podczas XI edycji Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) w Sopocie. Jego zdaniem gotówka nie zniknie z obiegu, są ludzie, sektory które nigdy z niej nie zrezygnują.

Jak zauważyła prof. Małgorzata Zaleska z SGH wartość gotówki w obiegu wzrosła w 2020 r. Ze 100 mld zł do 380 mld w 2022 r.  – Mamy tzw. paradoks banknotów – coraz więcej ich trafia do obiegu, ale nie do celów transakcyjnych. To pieniądze na czarną godzinę.  Antonio Garcia del Riego z Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego powiedział, że kiedy ludzie znajdują się w sytuacji niepewności chcą mieć coś namacalnego, co mogą dotknąć. 

Jerzy Zań, wiceprezes zarządu, BOŚ Bank  zwrócił uwagę, że olbrzymi popyt na gotówkę w praktyce oznacza, że jest eliminowana ze sfery rozliczeniowej. – Gotówka umocniła się jako środek przechowywania wartości, to tzw. funkcja przezornościowa. Nie cyrkuluje w obiegu, ludzie trzymają ją w szufladzie. To środek płatniczy na czasy kryzysu, wojny. 

W panelu udział wzięli: prof. Małgorzata Zaleska, dyrektorka Instytutu Bankowości, Szkoła Główna Handlowa, Jerzy Zań, wiceprezes zarządu, BOŚ Bank, Antonio Garcia del Riego, członek, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, Wojciech Murawski, Chief Commercial Officer i członek zarządu, Blue Media Partnerzy: Blue Media, BOŚ Bank

„Zielona transformacja firm nie jest już wyborem a koniecznością” – to wniosek z panelu „Czy istnieją dobre sposoby finansowania zielonych inwestycji?”, który odbył się w piątek, 14 października, w ramach tegorocznej edycji EFNI jako część ścieżki tematycznej „Zielona zmiana Europy”. Prelegenci rozmawiali o tym, jak finansuje się zielone inwestycje w przemyśle i produkcji oraz o dojrzałości firm, regulacjach i presji konsumentów, które mają wpływ na tempo zielonej transformacji. Partnerami panelu byli BNP Paribas, Orange Polska oraz LPP.

Gośćmi dyskusji moderowanej przez Sonię Sobczyk-Grygiel z Dziennika Gazety Prawnej byli Michał Siwek, dyrektor Departamentu Food&Agri International Hub, Grupa BNP Paribas, Jacek Hutyra, Climate Officer w Orange Polska, Robert Koński, wiceprezes, FIGENE Capital, Małgorzata Szczepańska, dyrektorka departamentu programów wsparcia innowacji i rozwoju, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Ryszard Pawlik, doradca europosła Jerzego Buzka, Parlament Europejski.

Zdaniem Michała Siwka nie można mówić o „dobrym finansowaniu gospodarki niskoemisyjnej w oderwaniu od postanowień Europejskiego Zielonego Ładu. Jest on dla nas ramą regulacyjną i gospodarczą, a jednocześnie szansą, nie tylko kapitałową, ale również technologiczną. Wierzymy, że zmieni on obecny układ biznesowy – firmy, które nie będą chciały dostosować się do norm, znikną z rynku”.

Jacek Hutyra mówił o konkretnych zobowiązaniach, na które powinny zdobyć się firmy w Polsce i na świecie: „Nie wyobrażam sobie, że za jakiś czas duże firmy nie będą precyzyjnie wiedziały, jaki mają wpływ na środowisko. Celem Orange jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2040 roku”.   

„Chcemy otoczyć szczególnym wsparciem finansowym innowatorów, którzy tworzą nowe proekologiczne technologie. Wsparcie będą mogły otrzymać również firmy, które chcą wdrożyć u siebie zieloną transformację” – mówiła podczas dyskusji Małgorzata Szczepańska.

Prelegenci zgodnie orzekli, że obecny kryzys energetyczny związany z konfliktem w Ukrainie powinien być wykorzystany jako impuls do zmian. Pokazał nam również jednoznacznie, że najwyższy czas na dywersyfikację europejskich źródeł energii.

Newsletter

Masz dużo na głowie i nie zawsze udaje Ci się śledzić to, co u nas się dzieje?

Zapisz się na EFNI news, a my będziemy dbać o to, żebyś był/a na bieżąco! Będziemy wysyłać Ci najważniejsze newsy o kolejnych edycjach Europejskiego Forum Nowych Idei. Obiecujemy też, że nie będziemy „spamować”.