Kobieta w samorządzie – kobieta w biznesie

Kobiety, które osiągnęły sukcesy na polu zawodowym i politycznym podzieliły się ze słuchaczami swoją historią, motywacją i receptą na to, jak mamy dbać o równość płci w tych dziedzinach. Pojawiało się niestety słowo „walka” ponieważ – jak wynika z rozmowy – kobiety mają tu jeszcze trochę do wywalczenia.

„To co wy tam dziewczynki robicie?”

– takie pytanie przywołała jedna z  panelistek, Katarzyna Zadykowicz-Sokół, partnerka w Kancelarii Radców Prawnych Bieluk i Partnerzy, działaczka w organizacjach kobiecych, członkini Rady Głównej Konfederacji Lewiatan. Usłyszała je kiedyś od  burmistrza pewnego miasta.

Zadający pytanie miał na myśli kobiece organizacje zrzeszające setki kobiet biznesu, działaczki pozarządowe, właścicielki firm zatrudniających po kilkaset osób oraz polityczki.

To cytat pokazujący, w jaki sposób wciąż postrzegane są w Polsce kobiety oraz to, czym się zajmują.

Spotkanie rozpoczęło się innym, mniej kontrowersyjnym tematem.

„Czy czujecie się kobietami sukcesu?” – spytała uczestniczki panelu prowadząca, Joanna Sadzik, prezeska zarządu Stowarzyszenia WIOSNA

Burmistrzyni Giżycka, Ewa Ostrowska zdecydowanie potwierdziła. Dodała jednak, że nie jest to sukces, który jakoś ją zatrzymuje. Jeszcze wiele jest do zrobienia.

Docenia swoją umiejętność łączenia obowiązków zawodowych, rozwoju i ról w życiu prywatnym.

„Mam tę moc”. To hasło, które przyświeca Beacie Koniarskiej, Radnej Sejmiku Województwa Pomorskiego, wiceprezesce “Pracodawcy Pomorza”, członkini zarządu, PGZ Stocznia Wojenna. Wiele jeszcze przed nią, więc nie czuje się kobietą sukcesu w zamkniętym znaczeniu tego określenia. „Wciąż wiele przede mną, a przede wszystkim wspieranie i przecieranie ścieżek dla innych kobiet” – mówiła.

Katarzyna Zadykowicz-Sokół jeszcze nie myśli w kategoriach odtrąbienia sukcesu.  Cieszy się, że wciąż wiele przed nią i „wciąż jej się chce”.

 Co jeśli chodzi o kobiety we władzach lokalnych? Czy kobiety robią to lepiej?

Z rozmowy wynika, iż w tym aspekcie wszystko skupia się na technikaliach i sposobem ułożenia nazwisk na listach partyjnych.

Choć różni się to w zależności od regionów, kobiety wciąż znajdują się na ostatnich miejscach list i wciąż jest mała świadomość wyborców, kogo właściwie znajdą na liście wybranej partii.

Ewa Ostrowska zadała w tym punkcie pytanie „Dlaczego kobiety nie głosują na kobiety?”. Jeśli – podobno – to kobiety i młodzi wybrali obecne władze, dlaczego mamy wciąż mało polityczek.

Rozmówczynie zgodnie podsumowały, iż ważna jest w dzisiejszych czasach edukacja wyborcza kobiet.

W pewnym momencie rozmowy prowadząca przywołała „syndrom oszustki”, który niestety towarzyszy wielu kobietom. Jak sobie z nim poradzić? Niektóre rozmówczynie pokonują ten syndrom dzięki silnej motywacji, która pcha je do odważnych decyzji lub po prostu widzą problem i zabierają się do działania, żeby go rozwiązać.

Jak wspierać młode dziewczyny, kilkunastolatki, które być może nie wzrastają w sprzyjającym otoczeniu? Rozwiązaniem, wg rozmówczyń, byłyby tutaj programy mentoringowe, wielowymiarowe działania i niestety – jak zaznaczyły uczestniczki – parytety. Są nam one wciąż potrzebne, żeby przebijać szklany sufit. Nie znaczy to, że kobiety są niekompetentne, ale dlatego, że tak to działa.

Jak dodała Katarzyna Zadykowicz-Sokół: „Nie tylko mówić o tym. Mieć takie dziewczyny obok siebie i pokazywać. Jeśli nam się udało – to pokażmy jak ma się udać innym.”

Paneliści i prowadzący:

Beata Koniarska, wiceprezeska, Związek “Pracodawcy Pomorza”, członkini zarządu, PGZ Stocznia Wojenna

Ewa Ostrowska, Burmistrzyni Miasta Giżycko

Katarzyna Zadykowicz-Sokół, partner, Kancelaria Radców Prawnych Bieluk i Partnerzy, Fundacja Wybieram Kobiety

Moderacja: Joanna Sadzik, prezeska zarządu, Stowarzyszenie WIOSNA, organizatorka Szlachetnej Paczki.