Powszechny samorząd gospodarczy: czy to ma sens? Zasady reprezentacji interesów i dialog społeczny

Zanim uczestnicy przeszli do dyskusji, mecenas Anna Hlebicka-Józefowicz, Senior Associate w kancelarii DZP, rozpoczęła od wprowadzenia w temat panelu, podejmując się odpowiedzi na pytanie, czym jest “to” w pytaniu “czy TO ma sens”. Wyszła od ogólnej definicji samorządu (instytucje, które samodzielnie realizują zadania publiczne). Samorząd gospodarczy zrzesza podmioty wykonujące działalność gospodarczą. Z kolei powszechny samorząd gospodarczy spełnia wszystkie wyżej wymienione warunki, a dodatkowo zrzesza obowiązkowo wszystkie podmioty. Anna Hlebicka-Józefowicz omówiła kluczowe elementy dotychczasowych propozycji ustawowych powszechnego samorządu gospodarczego, do których należą obowiązkowe członkostwo, zadania publiczne, relacja do istniejących organizacji oraz finansowanie działalności (np. składka członkowska, udział we wpływach podatkowych czy dotacje ze środków publicznych).

Uczestnicy mieli też możliwość zapoznania się z korzyściami z wprowadzenia PSG:

  • silna legitymacja do reprezentowania członków
  • szansa na wzmocnienie w relacjach z administracja publiczną
  • włączenie mikro-, małych i średnich przedsiębiorców
  • kompetentna realizacja zadań publicznych
  • konsolidacja środowiska przedsiębiorców

Wyczerpująco zostały także omówione ryzyka z wprowadzenia PSG:

  • obowiązkowe członkostwo może nie być równoznaczne z rzeczywistą aktywizacją przedsiębiorców
  • ryzyko dysproporcji w reprezentacji
  • problem adekwatności środków przekazywanych na finansowanie wykonywania zadań z zakresu administracji publicznej.
  • likwidacja lub wchłonięcie istniejących izb gospodarczych (które może naruszać wolność zrzeszania się zapewnione w Konstytucji)

Część dyskusyjną rozpoczął Zbigniew Canowiecki, prezes „Pracodawców Pomorza” – “Od 30 lat próbujemy odpowiedzieć na pytanie, jaką rolę powinna spełniać reprezentacja gospodarcza w życiu naszego kraju. Dzisiaj, pomimo, że mamy całą sieć organizacji zrzeszających – ta reprezentacja jest bardzo słaba. Jest zrzeszonych kilka procent przedsiębiorców naszego kraju. Aktywność naszego środowiska możemy więc ocenić negatywnie. Mamy krajowe, regionalne, branżowe sieci, mamy samorząd gospodarczy itd. Różnego rodzaj stowarzyszenia i kluby biznesowe. Przedsiębiorcy są zagubieni, kto ich faktycznie reprezentuje lub ma prawo ich reprezentować.”

Kamil Sobolewski, główny ekonomista w Pracodawcach Rzeczypospolitej Polskiej rozpoczął swoją wypowiedź od zacytowania Prezydenta Lecha Wałęsy: “jak dobrze zrozumiemy sytuację, będziemy wiedzieli, co zrobić”. Dodał, że w tej dyskusji bardzo liczy się jej kontekst, a jesteśmy w sytuacji, w której państwo zawłaszcza instytucje, które powinny być niezależne i apolityczne. “Wyzwanie – nowy twór, stworzony być może jako obowiązkowy, zostanie wstawiony na miejsce organizacji biznesu i przez to dialog społeczny zamieni się w krąg wzajemnego poklepywania po plecach. Wiemy z obserwowania sytuacji w innych krajach, że organizacje, które reprezentują wszystkich, reprezentują tak naprawdę głównie siebie.”

Jak widzimy, idea Powszechnego Samorząd Gospodarczego nadal budzi wiele wątpliwości i obaw. Z drugiej jednak strony, uczestnicy panelu zwrócili uwagę na konieczność wspierania i zrzeszania przedsiębiorców, aby skutecznie stymulować rozwój polskiej gospodarki. Oddolnie stworzone organizacje wydają się lepiej sprawdzać w tej roli.

W debacie udział wzięli:

  • Zbigniew Canowiecki, prezes, „Pracodawcy Pomorza”
  • Kamil Sobolewski, główny ekonomista, Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej

Prowadzenie: Jacek Męcina, doradca Konfederacji Lewiatan, Uniwersytet Warszawski