Równość szansą dla rynku pracy w Europie

Pięć kobiet, prezentujących różne perspektywy, dyskutowało na Europejskim Forum Nowych Idei o kwestii równości na rynku pracy. W panelu poruszono kwestię równouprawnienia na stanowiskach menadżerskich, sytuacji uchodźczyń z Ukrainy czy zmian w kulturze organizacji.

Anna Sirocka, prezeska Fundacji Liderek Biznesu, partnerka EY, zwróciła uwagę na liczne badania udowadniające, że tam, gdzie jest porównywalna reprezentacja kobiet i mężczyzn w podmiotach gospodarczych, te podmioty radzą sobie lepiej. – Też bardzo optymistycznym sygnałem jest tegoroczny Nobel z ekonomii dla prof. Claudii Goldin za badanie udziału kobiet na rynku pracy.

Wcześniej takie perspektywy nie były nobilitowane – dodała Anna Sirocka. Nawiązała do tego też Marina Dubakina z IKEA Retail, podkreślając że do największej zmiany w prawach kobiet doszło wbrew pozorom nie w latach dwutysięcznych. – To była dekada 1963-1973. To wtedy w USA doszło do najgłębszych reform – zaznaczyła Dubakina.

Agata Mazurek-Bąk powiedziała, że w jej firmie – Veolia – ponad dekadę temu wskaźnik kobiet na stanowiskach menedżerskich wynosił kilkanaście procent. – Dziś jest to 42%. Jestem z tego bardzo dumna, bo to efekt organicznej, porządnej pracy, którą wykonały moje poprzedniczki i ja ją kontynuuję – zaznaczyła Mazurek-Bąk.

Zdaniem profesor Haliny Brdulak z SGH do realizacji tych celów potrzebne jest też większe zaangażowanie mężczyzn. – Bo cały czas mówimy o tym, że panie muszą się szkolić, muszą przebijać szklany sufit i tak dalej. Ale przecież musimy działać razem, w dialogu, musimy się wzajemnie słuchać – mówiła prof. Brdulak.

Swoją perspektywą podzieliła się też Julia Boguslavska z Fundacji „Ukrainka w Polsce”. – Dla mnie równość przede wszystkim jest wolnością. A wolność jest też tym, żeby móc być różnymi od siebie. Ukraina zrobiła od 2015 roku ogromny postęp. Nagle przyszła wojna i nasze starania o równość skończyły się tym, że teraz Ukrainki wojują. Mamy teraz 80 tysięcy dziewczyn, które na równi z mężczyznami wykonują tę pracę. A reszta, która została w kraju, walczy o swoją pracę bez względu na to, że spadają na nie pociski i rakiety – mówiła Julia Boguslavska.

Dyskusję moderował Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.