Jakie bariery technologiczne wciąż ważą o przyszłości i tempie rozwoju metaverse? Kto będzie głównym beneficjentem tego przedsięwzięcia? Co będzie płatne, a co powszechnie dostępne w totalnie wirtualnym świecie, równoległym wobec fizycznego? – to tylko niektóre pytania, na które poszukiwali odpowiedzi uczestnicy panelu „Biznes w erze metaversum”.
Metaverse to koncepcja obejmująca współistnienie wielu wirtualnych światów 3D, w których funkcjonują ludzie. To przestrzeń w wirtualnej rzeczywistości, w której użytkownicy mogą wchodzić w interakcje z cyfrowo wygenerowanym środowiskiem i innymi użytkownikami. Ma zmienić w przyszłości oblicze internetu.
Zdaniem Jacoba Turowskiego, Public Policy Director CEE, Meta, tak naprawdę metaverse dopiero powstaje. Jest naturalnym etapem rozwoju internetu. Stał się możliwy dzięki rewolucji technologicznej.
– Będzie miał ogromny wpływ na edukację, ale obszarów, które zmieni, będzie znacznie więcej. Już teraz trzeba szybko opracować reguły, które uporządkują ten wirtualny świat. Należy ustalić, co wolno, a co jest zakazane, kto o tym będzie decydował i kto będzie wdrażał nowe przepisy – powiedział. W jego opinii metaverse będą tworzyły małe i duże firmy, start-upy. – Dużą rolę odegrają rządy. To jest technologia rozwijana w Europie, dlatego jest szansa, że nowy internet może być bardziej europejski – dodał.
Piotr Ciepiela, partner, Globalny Lider Bezpieczeństwa Architektury i Nowoczesnych Technologii, EY przekonywał, że wartość metaverse gwałtownie rośnie. – Szacuje się, że w ciągu siedmiu lat jego wartość osiągnie już 700-800 mld dolarów, a w niedalekiej przyszłości przekroczy 3 tryliony dolarów. Zmiany przyspieszają nowe technologie i szybki rozwój wirtualnej rzeczywistości. Na razie metaverse dominuje w rozrywce, ale bardzo mocno rozwinie się w nauce, edukacji, biznesie czy modzie – podkreślił.
Jak mówił Artur Skiba, prezes Antal, branża HR próbuje odnaleźć się w tym nowym świecie. Z naszych badań wynika, że metaverse będzie odgrywał znaczącą rolę w rekrutacji pracowników. Już teraz obserwujemy ogromne zapotrzebowanie na programistów. W Polsce brakuje ich aż 50 tys., w Europie wielokrotnie więcej. Metaverse zwiększy zapotrzebowanie na tych fachowców o 10 tys. Firmy nie powinny bać się nowej rzeczywistości. Im bardziej firma jest zaangażowana technologicznie, tym szybciej przeniesie się z biznesem do wirtualnego świata.
O wirtualnych influencerach, którzy nie są ludźmi, tylko wirtualnymi postaciami mówiła Ada Florentyna Pawlak, badaczka nowych technologii, wykładowczyni w Uniwersytecie Łódzkim. Jej zdaniem ich posty nie różnią się od wpisów tradycyjnych gwiazd – wrzucają zdjęcia z imprez, promują wybrane marki, potrafią zarobić miliony dolarów. Mimo że są awatarami, zdobywają zaufanie odbiorców.
– Wirtualni influencerzy pokazują swoje słabości, deficyty, np. płaczą, przez co wzbudzają współczucie. Ale metaverse będzie też podnosić na duchu. Osoby starsze podchodzą do nowej, wirtualnej rzeczywistości sceptycznie, ale już młode pokolenie jest nią zafascynowane – powiedziała.
Panel moderowała Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu gospodarki cyfrowej Konfederacji Lewiatan.
Partnerami panelu byli: Antal, EY, Meta, Uniwersytet Łódzki